Zdecydowanie za duzo mysli. Czuje tak , jakby mysli wypewłniały jakies 10kg mnie.
Mam dość , jestem wykonczona psychicznie , nie dietą , a zamysłami o byłym. Tak cholernie jest mi to nie potrzebne .
Za duzo czasu mineło , za dużo się wydarzyło. Jest mi obcy, choc kiedy byl taki bliski.
Robie to wszystko dla siebie , nie dla niego.
CHoc raz , chce odetchnac. Czemu to tak trudno przychodzi.