Wylewam alkohol, nie ufam mu,
nie ufam prochom.
Chcę się naćpać kochanie Tobą
i chodzić naćpany doba za dobą ..
Dziś najbardziej cenię jej ciepłe spojrzenie,
choć na dzień dzisiejszy jest tylko wspomnieniem.
Elektryzujący dotyk palców, język który krąży w mistrzowskim tańcu, róbmy to nawet na świata krańcu ..
Ten zwykły dzień, najzwyklejszy dzień z życia, gdy budzisz się obok Niej i chcesz oddychać
mówili ,że nie warto ,że strace wszystko ,
próbowali mnie zatrzymać , lecz to im nie wyszło
może jestem egoistą w sumie też tak mówili
tylko ,gdy byłem na dnie powiedz gdzie oni byli
i wiem zepsułem wiele , tak kurwa to moja wina
znów zostaje z niczym , a marzenia to ruina..
Ty broń swoich racji w obliczu iluminacji, pamiętaj słowa kłamcy puste jak wciśnięcie spacji
Okaż serce miej sumienie przestań się już ze mną droczyć, choćbym miał zamknięte oczy, czuje cię już jesteś blisko,
w tej chwili by cię mieć oddałbym wszystko.
już wtedy, choć nawet nie można było nazwać tego, co odbywało się między nami, zaczęłem dostosowywać moje życie do Twoich planów
wiesz, nie ma miłości, jest tylko chemia
zwykły sex i strach, by ktoś inny jej nie miał
wiesz, sam ze ją ściemniasz zbyt łatwo
więc olej marzenia i tak każde się spełnia zbyt rzadko
Bo kiedy nie ma ciebie , niewiele istnieje , wiem ze tak trzeba ale kurwa oszaleje teraz...