Jeśli nie masz co powiedzieć to nie otwieraj gęby,
Kłapiesz głupim ryjem jakbyś sam był kurwa święty !
"Gdyby oczy nie płakały, a usta się wciąż śmiały."
"36 i 6 stopni Celsjusza,
70 procent wody i dusza
5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy
i jedna ty by to wszystko zjednoczyć."
Ja czasami przy Tobie czuję się jak niemowa,
Bo w słowniku nie ma takich pięknych słów, żeby Cię zdefiniować
I nawet wszystkie razem wzięte komplementy świata
Są za brzydkie, żeby kogoś takiego nimi oplatać.
Gdy nastaną dni klęski, pozostaną tylko najwierniejsi !
Nie powiem ci, jak żyć, bo nie jestem mądrą głową,
Nie zawsze spoko, ale w stu procentach sobą.
Siemasz ziomek, powiedz ile dostałeś od życia?
Ja dostałem serce, ale to miejsce je zabija..
i Co mam zrobić z tym, że mój ojciec się upija?
Tego nie wiem do dziś, temu bez słowa go mijam..
Mówisz mi, jak mam stać? Lepiej powiedz jak iść kurwa mać daj żyć nie jestem taki jak Ty.
Moje życie czasem jest czystym wariactwem, tu wiedzą to wszyscy, mam Swoją jazdę.
Każdy ma jazdę, każdy jest świrem, kwestia tylko na ile?
To chyba jasne !
Kiedy upadnę, zawsze się podniosę ziomek,
kiedy upadnę, stanę z podniesionym czołem,
życie nauczyło mnie, taka jest zasada,
że ważne ile razy wstajesz, nie ile upadasz.
wciąż piszę, wciąż widzę, wciąż wciąż daje mi to kopa!
stopa werbel bas to jak proza!