wczorajszy dzień nie jest wart opisywania. za dużo zjadłam, za dużo wypiłam. nie wiem co we mnie wstąpiło. ja nie piję alkoholu przecież...
dzisiaj lepiej, choć wstałam dopiero o 12. pierwszy raz od kilku miesięcy mi się to zdarzyło. zjadłam śniadanie, posprzątałam kuchnię. masakra, tyle godzin sprzątałam jedno pomieszczenie. naprawdę łooooł.
dzisiaj :
śn : omlet z jednego jajka, dwa chrupkie - 250 kcal
ob : chyba zupę sobie zrobię, więc około - 150 kcal
kolacja - nic, ew gorący kubek ( nie wliczam płynów do kalorii. )
coś koło 400 dziś będzie. sporo ruchu było.
Dzisiaj wypróbowałam olejek rycynowy. Dwie stołowe łyżki, po 2-6 h powinno wystąpić przeczyszczenie. Zastosowałam to o 14, do tej pory nic. Trochę mnie brzuch boli, w głowie się kręci. Zobaczymy co dalej.