waga po wczorajszym obżarstwie podskoczyła o 0,5
ale to nic, spadnie znów.
od dziś jestem znów na mojej, własnej, dowolnej diecie.
jem <400 kcal.
dzisiaj, póki co - zjadłam śniadanio obiad.
omlet : dwa jajka, parówka sojowa, pomidora troszkę i cebulki, przyprawy.
300 kcal wyszło, zwymiotowałam. nie wszystko, przez nieszczęsne pomidory.
teraz boli mnie głowa, wszystkie kości. chyba będę chora, jeeeezu.
zdjęcie moje. ja i moje tłuste uda i brzuch.