bangbang, moje duperki kochane! ;3
misja, co dzień coś. pizza w parku, Zielona Góra, balkon, rampa, nóżki w góre... BEKA! nie mam pytań, żadnych. za dobrze nam się wiedzie XD
mimo wszystko dużo się pozmieniało. dużo rzeczy zostało powiedzianych, za dużo, stanowczo. przykro? bardzo, ale chyba to już nic nie da. w sumie...po co? teraz każdy jest zajęty sobą. każdy ma swoje plany na przyszłość. każdy teraz robi coś innego. złego, lepszego...nieważne. to okaże się po jakimś czasie..
MOŻE NIE WYSTARCZĘ, ALE BĘDĘ TUŻ OBOK.PRÓCZ CIEBIE NIE MA MNIE DLA NIKOGO...
M: Nie da się żuć i palić jednocześnie... :/
O: Jak nie? Ja umiem :)
B: Jak? Przecież tak się nie da..
M: No właśnie, nie ma opcji..
O: Noo, nie da się..
XDDD