jejku ale ona chuda jest <3 !
z dietą dobrze gorzej z psychiką , mam dość sytuacji w domu , wykańcza mnie ;( !
ale nie chce się wam żalić same macie dużo problemów ;*
więc
6 dzień a6w
200 brzuszków
bieganie pół godzinne
i oczywiście jak to w moim zwyczaju łażenie po mieście ;p
Bilans:
Ś: nic
O: mały kawałek kurczaka i sałatka
K: 2 jabłka ;d
jakieś 500 kcl , nie liczę nie chcę , jak zacznę to już nie przestanę :/
a jak u was ;**?