photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 MAJA 2013

58 kg

Waze 58 kilo, nienawidzę siebie. Nienawidzę.
Szlag trafił moje plany, miałam dziś przejść 30 km,
ale musiałam zrezygnować i przeszłam tylko 20.
Wieczorem dojdzie pewnie jeszcze ciężarek.
Muszę dziś zrezygnować z kolacji, bo za dużo zjadłam.
W ogole to marzę o tym, żeby kupić sobie jakiś bezrękawnik
i koszulkę, bo w ogole nie mam w czym chodzić już,
ale dla swojego dobra poczekam aż trochę schudne.
Postaram się kupić 1 czerwca, ale pod warunkiem,
że coś tam schudne, chociaż dwa kilo.
Kupiłam sobie zeszyt bo chcę założyć sobie thinspiracyjny
dziennik, jeden plus jest taki, że będzie mnie on motywował,
a drugi plus jest taki, że wyćwiczę przy tym rękę i pismo,
bo teraz mam tak, że ledwo trzymam długopis pomagając
sobie twarzą coś tam kresle, zamiast pisać, ale to też zacznę
od 1 czerwca - narazie będę pisać w telefonie bilanse itd.
9 lipca chciałabym ważyć 52 kg, jest to możliwe??
Dlaczego nie wyglądam jak ta laska na zdjęciu?
Ona jest taka piękna...
W czerwcu , najlepiej 1 czerwca chciałabym ważyć
54-56 kilo, ale nie wiem czy to jest wykonalne...
Niech ktoś mnie w dupe kopnie, kiedyś chodziłam
po 60 km bez zadyszki, bez zmęczenia...
A dziś... dysząc jak świnia przechodzę kilometr.
Idę kawałek drogi i już jestem spocona, czerwona
i sapie jak jakaś starowina, która cały czas siedzi..
Dlaczego tak mam do cholery?
To jest wina braku kondycji?
Czy jak poprawie swoją kondycję to, to zniknie?

Komentarze

7tygodni50dni kochana, wage odrzuć w kąt, daleko!!! mierz się, centymetry są ważne, to one powinny się dla Ciebie liczyć ! :) :*
13/05/2013 20:36:32