Mam straszne problemu teraz z moja waga i nienawidze jej a moje koleżanki ze szkoły jeszcze mnie dobiły na dodatek. Mowilam im ze nie idę na ostatnio bo idę do lekarza a one ze pewnie do ginekologa bo w ciąży jestem a druga, ze widziała ze ostatnio przytyłam, i najgorsze było to, ze powiedziały to głośno, ze jestem niby w ciąży a cała klasa była skłonna im uwierzyć, moze i to miały nyc żarty, ale cos im nie wyszło. Dzisiaj idę po chrom i chyba nic nie jem, dało mi to kopa do działania. Jestem pieprzona świnia. Nie powinnam istnieć. Życzcie mi śmierci, moze sie sprawdzi