Jest gorzej niz myślałam, czuje sie jakbym byla w jednym z moich największych koszmarów, chce sie obudzić, ale nie moge, ja nie śnie, to moje zycie, to moj koszmar.
Jem mniej, a tyje, czy to jakis żart, ja juz nie wiem co robić. Nigdy nie osiągnę mojej wymarzonej wagi a to znaczy ze nigdy nie bede szczęśliwa. Jadlyscie moze kiedyś chrom? Czytałam ze ponoć zwalcza apetyt, chyba wypróbuje bo co mi szkodzi. Wgl znacie jakies sprawdzone tabletki na pohamowanie apetytu?
"Przyjaciółki" znowu kompletnie mnie olaly, fałszywe szmaty.