Młoda zasnęła dziś wyjątkowo szybko, bo o 20.00 a nie o 23.00 - jak to zwykle bywa.
Wykorzystam to i zaraz wezmę się za ćwiczenia. Stawiam na Mel B.
Bilans dzisiejszego dnia:
Ś: kawa (wiem, że to błąd, że nic nie zjadłam, obiecuję poprawę! nie miałam dziś czasu)
O: 4 małe ziemniaki + kawałek kurczaka.
P: pół banana (dojadłam po córce)
K: owsianka z borówkami
Mogłobyć lepiej, mogłam zjeść więcej, ale mając w domu buntującą się 2 latkę - nie mam czasu na myślenie o jedzeniu. Tym bardziej, że mąż od 12.00 do 23.00 jest w pracy i jestem z nią praktycznie sama.
P.S. Nie chcę w 2 tygodnie zrzucić Bóg wie ile kilogramów. Spadnie 1 kilogram - będę szczęśliwa. Spokojnie! :)
P.S.2 nie będę stosować żadnych drastycznych diet. przechodziłam to będąc nastolatką. ale o "historii mojego odchudzania" kiedyś napiszę w osobnej notce.
tymczasem uciekam ćwiczyć.
trzymajcie się!
Pozdrawiam,
Pyza
Inni zdjęcia: Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionkaSikora bogatka slaw300Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx