007zglaszamsie bardzo dziękuję :)
A te historie wcale takie banalne nie są...
Przykład banalnej historii: kupujesz zawsze bilet kwartalny na autobusy komunikacji miejskiej, nie ma ani jednego człeka, który by Ci laskawie bilet sprawdził, tak jest na Śląsku ;). Kończy się kwartał, jedziesz na kolosa, zapomniałaś o bilecie i ciach... przyjdzie ci taki człek i wlepi Ci mandacik, który musisz spłacać z kasy na nowe spodnie... ;)