photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 GRUDNIA 2020

jesienjesienjesien

Nie pamiętam kiedy ostatnio pojawił się tu jakiś wpis. Dawno nie pisałam, można by powiedzieć, że zapomniałam jak to się robi. Dlaczego więc piszę? Może potraktuję to jako rozgrzewkę przed ogarnięciem w całości licencjatu. Piszę, bo dzieje się źle. Tak właściwie nie dzieje się nic złego, a to też jest złe. Ludzie robią krok naprzód, a ja się cofam. Cofam się do miejsca, w którym jest, ciemno i zimno. I pusto. przede wszystkim pusto. Im większą ilością ludzi się otaczam, tym czuje się coraz gorzej. Jak to jest możliwe, można pomyśleć, czuć się samotnym kiedy ma się tylu przyjaciół. Czy czuje się źle? Nie, ja się w ogóle nie czuje. To jest najgorsze, robię tak wiele rzeczy z automatu, bo tak trzeba. Irytują mnie głosy i kolory. Coraz bardziej zaczynam doceniać spokój i ciszę. Być może potrzebuję jakiejś pomocy, nie wiem. Myślę, że osoby z mojego otoczenia w życiu nie wpadłyby na pomysł, że coś mi może dolegać. No ale dolega. I nie mogę o tym nikomu powiedzieć. To znaczy mogę, ale nie chcę. Nie przywykłam do tego by dzielić się swoim życiem emocjonalnym, ale tu przecież nie ma żadnych emocji.. Zawsze ciężko przechodziłam okres jesienny, zawsze dopadała mnie wtedy największa nostalgia. Ale to co się dzieje teraz, w 2020, przerasta wszystkie możliwości. Nigdy nie sądziłam, że można mieć aż tak głębokie i kurewsko sprawiedliwe sumienie. Ono mi chyba nigdy nie da spokoju. Sam żal nic nie daje. Ale dlaczego? Coraz bardziej się w tym zatracam i rozmyślam nad tym co by było gdyby.. Nie wolno tak myśleć, a w szczególności mi. Ciężko żyć chwilą, gdy człowiek utknął 5 lat wstecz. Odezwę się jak mi trochę przejdzie. No albo się pogorszy. Czasem potrzebne jest te 5 minut by się wyżalić (chociażby komputerowi) skoro nie potrafię (albo nie chcę) rozmawiać o tym z ludźmi.
Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika growingpains.