OPISY,OPISY,OPISY!

SIEMA,KOCHANY WEEKEND!<3

Rozbraja mnie ten Twój tajemniczy uśmiech, który pojawia się na Twojej twarzy, gdy przechodzę obok Ciebie.

prawda jest taka, że wszyscy Cię skrzywdzą. musisz tylko potrafić odróżnić tych, dla których warto cierpieć.

wolałabym nie mieć nadziei . łatwiej byłoby mi żyć , nie wyobrażając sobie tak wiele .

czasami nie mam po prostu siły cię ogarniać .

są tacy ludzie , którzy zadali najwięcej bólu , a za którymi spoglądając rano w lustro najbardziej tęsknię .

nawet nie wyobrażasz sobie jak wiele mi dałeś - nauczyłeś mnie na nowo jak się uśmiechać. dziękuję.

tak,możesz mieć tę satysfakcję , że mnie zniszczyłeś - i tę pewność , że już zawsze zajmiesz jakąś cząstkę mojego serca - jako jedno z najgorszych wspomnień.

Chcesz pokoju? To go sobie wynajmnij Będzie dobry burdel dla miejscowej armii.

Płaczesz bo tak na prawdę, nie wiesz co się z wami stało. Z dwojgiem kochających się nad życie osób, nie widzących świata poza sobą, obiecujących sobie miłość do grobowej deski, jedzących razem śniadania, obiad i kolacje, spacerujących po parku przy świetle księżyca, którzy gotów byli oddać za siebie życie.

Najbardziej żałuje tych wszystkich grzechów,których nie zdążyłam z nim popełnić.

Widząc czerwone oczy, rozmazany tusz na policzkach i drżący głos, pytasz się czy coś się stało. .. nic kurwa, to ze szczęścia.

Boję się, że kiedy uporam się z miłością do Ciebie, Ty staniesz na mojej drodze i powiesz z tym słodkim uśmiechem "Kochanie, wróciłem!".

Może to głupie, ale czasem coś się udaje tylko dlatego, że wierzysz, że się uda. To chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam.

Miałam świadomość, że przeżywam coś niezapomnianego - jedną z tych magicznych chwil, które jesteśmy w stanie zrozumieć dopiero wtedy, gdy już miną.

Tak, to prawda - są takie piosenki przy których zamykasz oczy i albo się uśmiechasz, albo do oczu podchodzą łzy.

Rycerz na koniu ? Nie koniecznie. Może być dresiarz na ośle, ale ważne by mnie kochał.

Bo nie w tym rzecz, żeby leżeć, płakać, szlochać. Ktoś cię kocha, to ty też się naucz kochać.

Pamiętam kiedyś te szczeniackie imprezki. Każdy weekend był gorący, żaden nie był kiepski.

Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Dlatego nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.