Uwielbiam to zdjęcie.
Kocham tego konia...
Dziękuję Pani Fotograf. ;)
Drugi dzień choroby i drugie wyłamanie. Zamiast grzecznie leżeć w łóżeczku cały dzień, ja popołudniu jeżdżę w tereny. Nie potrafię w tak piękną pogodę siedzieć w domu. Dzisiaj 'jeździliśmy' ze 3 godziny. Po drodze dzieciaczki głaskały konisia, jacyś dorośli zagadywali i jeszcze odwiedziłam wujka. Koń się sprawdził, przez jakieś 20 minut stał wyluzowany na rzuconej wodzy, kiedy ja rozmawiałam. Potem byliśmy w lesie. Koniu nadal boi sie wody, ale już chodzi lepiej. Dzisiaj znów był mało aktywny... Wiosenne przesilenie? Dojdą suple to się poprawi. :)
Inni zdjęcia: ;) virgo123... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Końskie trzęsawisko bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24