Zapalenie gardła, tchawicy i migdałów + antybiotyk. Ale żyjemy; żałuję tylko, że kolejny weekend spędzę w domku, tym razem pod ciepłą kołdrą z gorączką i mega bólem głowy. (dziewczyny, kurujcie się! - masowy zgon)
Na nic nie mam ochoty.
Ból głowy sprawia że nie mam siły czymkolwiek się martwić, ani też z czego się cieszyć.. cóż, może i ma to swoje pozytywy. Myślę, że gdyby nie to, po wczorajszym dniu mogłabym zrobić wiele głupstw.
Wiem, że w gniewie mówi się za dużo i zawsze staram się pohamować, ale wczoraj.. Przepraszam. Przesadziłam.
Więc złam mnie jeśli to sprawi, że poczujesz się lepiej
I nienawidź mnie teraz jeśli to sprawia, że się dobrze czujesz.
Użytkownik grizzly
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.