ZIMA!
Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do udanych. Zdecydowanie. Brak lekcji i siedzenie w przebraniu cyganki działało na mnie uspakajająco. Klasy drugie i trzecie. Wylana woda, chlapanie się nią i cały ten burdel. Beka z liczeniem pionowych kresek, przy których zostałam oskarżona o sumowanie ich ' tak jakoś po cygańsku '
Zadowolona. Zawsze mogłoby być lepiej, ale i tak jest nieźle..