Ostatni miesiąc w Rio Grande. I znowu przeprowadzka... Już na palcach nie zliczę, która to. Ale postanowione! Niestety nie możemy już z Siwym skakać ani pracować tak jak wcześniej, więc czas na wczesną emeryturkę. Myślę, że podjęłam odpowiednią decyzję, a żeby sprzedać tą Siwą wredotę to chyba nie miałabym serca. Zbyt długo razem żeby pozwolić sobie na aż tak odważny krok. Ale nikt nie powiedział, że to koniec mojej przygody. Wręcz przeciwnie! 8)
A za tydzień, a za tydzień Holandio utęskniona nadchodzę! <3