Już nie mogę się doczekać startów!
W lutym zmieniliśmy stajnie i wracamy z Siwym do treningów. Jak na razie wszystko idzie w dobrą stronę. Jupi zachowuje się tak jakby żadnej przerwy nie miał, a nawet mam wrażenie, że dogadujemy się o wiele lepiej. Praktycznie cały swój czas poświęcam koniom - najpierw Siwy, później reszta ferajny, którą zajmuje się na co dzień. Na drugim miejscu oczywiście nauka. No ale jest też czas na inne rzeczy...