Siemanko
Mam na imię Greta i mieszkam w Redwood Valley, malej wiosce w górach. Moi rodzice założyli tutaj stajnię jeszcze pred moim przyjściem na świat. Gdy byłam już pełnoletnia wytłumaczyli mi, że popadli w długi i musimy wyjechać by zarobić na ich spłatę. Chcieli sprzedać cały dorobek. Udało mi się ich namówić by pojechali sami. Od tamtej pory mieszkam tu wraz z kuzynką, która jest również moją wspólniczką. Nazywa się Nikola Einar. Ma własną klacz Mary Lou, od czasu wyjazdu rodziców stoi w naszej stajni. Niestety niedawno doznała kontuzji i ma naciągnięte ścięgno, więc parę czeka jeszcze tydzień stępa na uwiązie. W stajni prowadzimy jazdy rekreacyjne, pięć razy w tygodniu wieczorem przychodzą do nas na trening Annika i Elia. Nikola jeździ teraz na jednym z moich rekreacyjnych koni, czyli na wałachu imieniem Batalion. Moją kochaną klaczą jest Malajka, mam ją od trzech lat i kocham ją jak żadnego innego konia dlatego dzisiaj pokazuje wam jej zdjęcie. W boksie obok stoi Mary.
Nasze konie:
Ramona
Batalion
Malajka
Frisco
Mary Lou
Poseidon
Trochę o mojej prawdziwej osobie na powitanie
Szczególnie dziękuję royallegacy która jest kartoflem.
Namówiła mnie na to żebym do was dołączyła i uczy mnie rysować grzywy i ogony z marnym skutkiem. Kiedyś robiłam zdjęcia z simsów, ale głównie simom, bez koni i wrzucałam na deviantart.com potem zajęłam się rysowaniem kuni i jakoś tam grałam dla przyjemności. Także mam nadzieję, że jakoś to będzie i spodobają wam się moje zdjęcia. Dziękuję kartoflowi za milion póz i obiektów. Nie ogarniam tego wszystkiego jeszcze do końca.
Ogólnie końmi interesuję się od dziecka. Niestety nie mam swojego konia, ale moją ulubienicą jest Penelopa, którą się opiekuję. Oprócz koni interesuję się medycyną i w tę stronę chcę właśnie iść przez życie. Jakbym znikała to wiedzcie, że nienawidzę szkoły i matury. Pozdrowionka.