Od mojego ostatniego wpisu w sumie zmieniło się dużo i to chyba na lepsze, chociaż zależy. Różnie z tym bywa. Nadal mi zależy bardzo, ale chociaż potrafię to ukryć i tłumić w sobie. Większość uczuć teraz tłumię w sobie i jest lepiej, bo niby mam wywalone na wszystko. W miarę mi to wychodzi. Chociaż nie zawsze. Często coś we mnie pęka. Depresja co jakiś czas pokazuje swoje pazurki. Wtedy jest bardzo źle i potrzebuję się przytulić i zobaczyć, że komuś na mnie zależy. Lubię różne miłe gesty, a ludzi coraz ciężej na to stać. Rodzinne sytuacje jeszcze bardziej mnie niszczą. One najbardziej, zdecydowanie. Nie mogę się doczekać, aż się od nich uwolnię.
Tegoroczne święta były najgorszymi w moim życiu. Ciągłe kłótnie to przesada. Prezenty w sumie fajne, żarełko dobre, ale dużo nie jadłam, bo jeszcze bym utyła i bym znowu siebie nienawidziła. Jutro Sylwester. Mam nadzieję, że w tym roku będzie niezapomniany. Niedługo trzeba iść po asortyment. Dzisiaj czeka mnie czilowanko i ogólnie na razie jest super, chyba, ale nie do końca.
Zapraszam:
https://www.facebook.com/martyna.wojciechowska.18
http://neverendingstoryx33.tumblr.com/