o ile Rihanne pod względem stylu i urody uwielbiałam od zawsze to muzyką nigdy się nie jarałam.
ale teraz podoba mi się KAŻDY kawałek ;oooo
aż trudno mi uwierzyć że nagle stałam się 18stką
i skłamałabym gdybym powiedziała że nic się nie zmieniło
bo coś jest inaczej, tylko jeszcze nie rozgryzłam co!
urodziny chyba najlepsze w życiu!
kocham niespodzianki, a byłam pewna że w tym roku nic mnie nie zaskoczy
ale dziewczyny przeszły same siebie!
maski z moją twarzą, karteczki, ruskie pierogi i Mada w kiecce? Tosia w raju!
i Pati z jej przedprezentem w postaci butelki Malibu <3 znasz mnie jak nikt!
a przedprezent od Pabla przebił chyba wszystko <3
w dzień moich 18stych urodzin jeszcze bardziej poczułam
że mam przy sobie kochających, szczerych i niesamowicie pozytywnych ludzi!
osiemnastka Madzi i Marty rozwaliła system!
seksowne tańce, rozmowy od serca za barem i na dworze,
cyganka która niezbyt dobrze przyjęła fakt że bar dzisiaj nieczynny,
wolny z Leńskiem do Hungry Eyes i powrót do domu o 6 nad ranem
I love my lifeeeeeeeeee!
a teraz siedzę sobie z moim nowym nabytkiem na ciele
i czuję się taka szczęśliwaaaa, tak długo na to czekałam!
i znowu zapowiada się intensywny weekend.
zaczynamy od czwartku!