z bliźniętami.
Wciąż czuję smak wakcji, trudno jest pogodzić się z tym, że prawie od 2 tygodni trwa szkoła. Siedząc w ławce jednym uchem słuchając nauczyciela, drugim tego co aktualnie mówi do ciebie sąsiad z ławki, TY myślisz jakby to było gdyby z 2 miesięcy zrobimo się 2,5 a nawet 3 miesiące. Przyznaję w te wakacje wyszaleliśmy się wszyscy. Serce tęskni za tym co było, głupie szybciej drży gdy z za żaluzji przebijają się iskierki promieni słonecznych, gdy poczuje uderzenie ciepłego wiatru lub gdy zbliża się weekend. Jednakże jesień to też piękna pora. Lubię spędzać wieczory przy zapalonym kominku, chodzić w grubych skarpetach, być opatulona ciepłym swetrem i rozpieszczać kota ułożonego mi na kolanach. Wbrew wszystkiemu, krążącym wirusą grypy, kichającym porzechodnią i całej tej chlapie cieszyć się porą roku podczas której opadają liście. Czekamy na śnieg!
Dziś wraz z babcią upiechciłyśmy pyszne babeczki z płatkami czekoladowymi, lubię sędzać czas u niej, tu zawsze pachnie tak, że aż ślinka leci. Aktualnie? Spędzę tydzień właśnie u niej!
Tęsknię za jej śmiechem, wracaj już no !
Czuję, wierzę i wiem, że będzie to doskonały weekend, który rozpocznie się już od dokładnie 8:00 treningiem. Nie rozpaczam, z niecierpliwością czekam już na to!
PS: Kocham Cię i was !!!