o 22.45 zadzwoniła do mnie Katarzyna :
-hej Ziel! robimy ciasteczka, wbijasz?
-a kogo tam jeszcze masz?
-no ja i Tomek
-będę za 5 min
;d
a zdj powyżej pochodzi z jednej z imprez u Achremowicza, która była gdzieś tam po świętach i przed moimi uro :D
Pozdrawiam Macia i jego lirning inglisz:D:*
wżeram właśnie ciasteczko ofsiane by (zapewne) Tomek(bo jest krzywe:D)
miałam właśnie egzystencjonalną i pełną emocji rozmowę z moją mam , po czym jkieś 5 min temu stwierdziła że jej sie w sumie chce już spać, może dlatego że jest wpół do 3 w nocy.
;p
Hałs <3
prawie wszystkie postanowienia!!!!:(