Ostatnie z normalnych słów to zawsze 'pa'. 'Pa', całusy i zielone kapsle - nie, nie z Lecha, bo jest przecież sponsorem tamtych, amy jesteśmy z Tymi, nie powinniśmy pić Lecha - pozszywane żółtą włóczką, ale i tak oczka w kabaretkach. Może byłam za mało wiarygodna i za mało natarczywa, może taka Greena właśnie ma nie być, może o to chodzi, może to tylko jedno z tych opowiadań, które musze żyć, żeby ktoś je spisał, może to takie fajne urozmaicenia, pare ciapek na obrazie, żeby się komponowało wszystko, żeby ładnie wyglądało i cieszyło. Cieszyło! Ow wow... Totally awesome. You're so lovely! Wow... Zamkinij sie Greena.