dziwne.
Skoro II semestr ma zmienić całe moje życie, zadecydować o przyszłości i mam zakuwać po nocach, np. całe przyszłe 2tyg. to spr. to ja dziękuje bardzo, zapadam w sen zimowy i nie ma mnie. : D
Pod koniec maja jedziem do Paryyyżaa <3 : >
powoli czas na jakieś małe zmiany.
Ja jestem stąd, bo mój dom to te stare historie,
Owiane mgłą października - zleci parę nim pojmiesz...
Te podrabiane cyrkonie grają tu białe symfonie,
A omotane widownie tu przyswajają syf chłonnie...
Jestem stąd i jest mi dane iść wolniej...
Już jako mały szczyl wiedziałem, że to nie dla mnie być kimkolwiek.
Zajmować się czymkolwiek - nie zostanie nic po mnie?!
Wolę patrzeć przytomnie, jestem stąd! Przypomnę!
3WU.