Krakowskie. <3
Ostatni dzień. Ostatni dzień szkolnej mordęgi przed miesięcznymi praktykami.
Ciuszki kupione, i jest stres. Oby wszystko było okey.
A po powrocie... to już nie będzie to samo... wieć jutro mogę się ostatni raz nacieszyć tym cudnym widokiem <3 :( wtajemniczeni wiedzą o co biega. ) mam dołaaaaa ;<<