photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LISTOPADA 2011

one crimson night

Znów zdjęcie ziemskiego satelity, tym razem uchwyconego nie moim aparatem, lecz znaleziskiem Fila. Nie ma to jak ot tak zdobyć aparat wart blisko tysiaka. Zdjęcie jak zdjęcie, mam dziś jakiś nastrój na księżyc stąd pomysł. Po ostatniej imprezie obiecałem sobie nie pić aż do 2012 roku i utrzymuję się w tym założeniu, nie zabroniłem sobie jednak innych używek poza alkoholem. Na razie zamiast chodzić po domu z puszką browara zaczynam wycieczki do kuchni by sobie zrobić herbatę. Czy to wiele zdrowiej nie wiem, w każdym razie jest jakaś alternatywa.

Czas sobie leci. Ludzie przychodzą i odchodzą, poglądy również, gust się zmienia, psychika też, wszystko płynie. Nie wiem tylko już czy dryfować sobie swobodnie nurtem czy raczej płynąć razem z nim by prędzej wpaść do morza, czy też dorwać się do brzegu i wypełznąwszy nań zacząc desperacko ewoluować by zamiast pływać zacząć się wspinać po drzewach? W każdym razie dźganie patykiem własnych wspomnień czy nawet przeszłych doświadczeń potrafi dać niemało radości. Więc nie zagłębiają się dalej w koncepcje których sam nie rozumiem idę zajmować się czymś. Czymkolwiek.

 

A niech tą melodią nasiąkną ściany mego pokoju by sączyła się z nich po wsze czasy...

 

'Hide your face forever
dream and search forever'