Jak nie robić makijażu lekcja #1 xD
Ostatnimi dniami, pomijając zapierdol na uczelni, jest cudnie. Dużo wyjść z przyjaciółmi, odzyskanie choć namiastki dawnych wypadów do Zabrza, wypad na Przeczyce, pływanie łódkami i w końcu odbyta szczera rozmowa. Pominęłam pewnie cały ogrom rzeczy, które ostatnio się działy, jednak wszystkie są zaskakująco pozytywne.
Biochemio, pokonam Cię. Kiedyś.