Panie Losie, proszę, daj mi więcej miejsca w mojej karcie pamięci w mózgu, abym mogła przyswajać więcej informacji.
Żebym z łatwością zdała ten chory egzamin, za dużo informacji, za dużo wszystkiego.
Za dużo nowości, nowa chata, nowa praca, szkolenia pochłaniające większość życia.
Nie mam czasu dla nikogo, nawet dla siebie.
Nie przepadam za Świętami Wielkanocnymi, ale teraz są wybawieniem.
Ciuf ciuf, ci, którzy tu jeszcze zaglądają, trzymajcie za mnie kciuki, bo być może już za miesiąc dołączę do grona zacnych kolejarzy.
I wtedy będę mogła stwierdzić, że marzenia faktycznie się spełniają. :)
PS
Za 2 tygodnie wracam do domu, czyli w góry.
HURRRAAAAA!!!!!!!!!!!!!
Wprawdzie tylko na weekend, ale nie ważne.
Wracam.
Już czuję w sercu radość i spokój.
Już czuję ulgę.
Tym razem zabieram mamę. Muszę pokazać jej moje ulubione ścieżki.
Wiem, zawsze to powtarzam, ale pewnego dnia rzucę wszystko i tam zostanę.