Ostatnia noc w górach.
Nie lubię pożegnań.
Zapas oscypków zakupiony, żurawina też jest.
Smak gór pozostanie ze mną chwilę dłużej. ;)
Smutno mi, że muszę wracać.
Mam nadzieję, że kiedyś nie będę musiała.
...A Karkonosza noszę w sercu jeszcze bardziej. ;)