Z dniem dzisiejszym rozpoczęłam ferie zimowe.
Czuję się niesamowicie, wiedząc, ile pracy mnie czeka podczas trwania przerwy.
Dziś wieczór rozwiązałam maturę próbną rozszerzoną z biologii.
Skończyłam bibliografię do prezentacji maturalnej z języka polskiego.
Zaraz zaczynam sobie maturkę z matematyki.
Od poniedziałku rozpoczynam kurs z matematyki.
Może w weekend znajdę trochę czasu na jakąś sesję zdjęciową, której potrzebuję i to bardzo.
Głowa pełna pomysłów!
Walentynki się zbliżają. Nie lubię tego święta mimo wszystko.
Jest kolejnym, bezsensownym, komercyjnym świętem (zaraz po Bożym Narodzeniu) po to,
by wyłudzić pieniądze od biednych konsumentów :<
Wieczorkiem do mojego ukochanego.
Co z tego, że nie obchodzę Święta Zakochanych?
Kochamy się i udowadniamy to sobie codziennie, nie musimy raz do roku mówić
"Kocham...".