Witajcie ponownie. Witam na moim nudnym blogu. Siemka na po********ym przez właścicielkę fotoblogu. Hejka na blogu do d**py. Heeej, właścicielka się zastanawia czy jest gotem, emo, a może punkiem? Jak chcecie.
Bo pokemonem nie jestem na pewno. Objawy pokemoństwa to: ubieranie się tylko i wyłącznie na różowo, zbierania pokemonów z chipsów, pisanie pokemoniastym pisem, np. OjEjCiU, AlE tO jEsT sŁiT! i używanie słownictwa dziwnego, np. słit, rzal.pl (zastanawiam się czy zasadą pokemona nie jest przypadkiem "miej w du**ie ortografię"), zajefajnie, pozdrufki. Czy ktoś kiedys widział mnie ubraną na różowo? Czy ktoś kiedyś kiedyś wiadział, że komentuję mu "słit", "rzal.pl'' itp.? Jak ktos widział, że tak robię to niech wie, że robiłam to dla jaj. Żeby ponabijać się z tej osoby. Aparat niedługo będę miała. A jutro sobota czyli: koniki, wolne I PRZYJAZD A* DO MNIE! NIiECH ŻYJE WEEKEND!!!!! To ja ko}cy. Do zoo!
*ja i moja przyjacióla mamy pseudonimy. Żeby nas nikt ni rozpoznał. Ona jest A a ja jestem D. Od pierwszych liter naszych imion. Ja jestem Dominika, a ona Agata. Pasuje, prawa?