Chyba poraz pierwszy w życiu tak bardzo życzę mojemu ojcu żeby zdechł, z chęcią naplułbym mu do grobu (jeśli ktokolwiek by się nad nim zlitował i takowy grób mu wykopał), ale nie mam zamiaru brudzić sobie rąk jego krwią i poczekam aż sam się wykończy. Trzymajcie kciuki:D