A oto Jadzia i Daria po wyprawie na drugą strone wisły a właściwie w połowie wyprawy :P zbicie zdeka dzisiaj bylo bo dziewczyny nie przyjechały do nas więc ja pojechałem do nich ale z powodu ze Jadzia tel miała wyłączony to tylko z Darią sie spodkaliśmy (nudze sie wiec pisze jak nie chce wam sie to nie czytajcie :p) wpadliśmy do baru i zdioliśmy po browarku spaliliśmy pare fajek oczywiście nie na moj koszt bo ja kurwa nigdy kasy nie mam i to mnie wkurwia bo nie mam z kąd kasy brać ale huj po wyjściu z baru udałem sie na przystanek pks bronieskiego poczekałem zaledwie 40 minut na autobus do lorda a źe grajek był to ze potańczyłem zdoiłem kolejnego browarka io godzinie 22 wyszedłem z domu zjadłem kolacje obejrzałem brainiaca i usiadłem tutaj gzdie w tej chwili siedze i jutro chyba do torunia wpadne bo co ja bede na wsi robił jak moge na miasto wpaść tylko lookne o ktorej mam autobusy noto na tyle nie wiem na huj to pisze ale jak jux zacząlem tak klikac to właściwie sie nie chce skończyć bo tak nawet fajnie mi sie klika dobra narazie POZDRO:[damyrade]:[damyrade]:[damyrade]