znalazłam zdjęcia ze slubu brata z sierpnia 2008r chyba, to powstawiam, bo nie mam co.
głupią mine zrobilam, ale kazali mi się uśmeihcnąć, a niezbyt mi się chcialo - to tak wyszło
Pytają wszyscy, skąd jesteś i co robisz
To im wystarczy, że imię jakieś masz
Nie próbuj opowiadać i mówić im o sobie
Bo zamiast ciebie oni widzą twarz.
Myślałam wtedy, że nie ma na co czekać
Czas szybko mija, a życie jedno jest
To nie był łatwy gest, mówili, że uciekam
Z biletem w dłoni, w jedną stronę rejs
Co dzień ta sama zabawa się zaczyna
I przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw - ty.
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw - ty.
Zostałam sama, więc piszę długie listy
Pieniędzy nie mam, zbyt mało jeszcze wiem
Poznaję dużo słów, rozumiem prawie wszystko
A świat wygląda, jakby był za szkłem.
Gdy obojętnie mijają mnie przechodnie
Próbuję wierzyć, że przetrze się ta mgła
Że będę mogła znów naprawdę czegoś dotknąć
I cud się stanie - zniknie tafla szkła
Co dzień ta sama zabawa się zaczyna
I przypomina dziecinne twoje sny
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw - ty.
Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina
I tam są wszyscy, a naprzeciw - ty.
czasem jest tak dziwnie...
Ciężko jest gdy ktoś kogo kochasz, komu ty ufasz bezmiernie, sądzi że nie jesteś wobec neigo szczera, że masz innego na boku, bo on nie może być codziennie obok, bo się pokłóciliście wcześniej, albo prawie nawet zerwaliście..ale prawie.. tak? więc to chyba coś znaczy.. skoro jestem jednak z toba, to dlaczego nie możesz mi tak normalnie zaufać.. przecież ciągle do ciebie pisze, wiesz z kim i gdzie jestem, co robimy... a ty jednak masz takie obawy.
tak bardzo dziwnie...
Tylko obserwowani przez użytkownika govanijas
mogą komentować na tym fotoblogu.