Za kilka dni pierwsza podróż życia do najukochańszych Czech. W planach dużo absyntu, cmentarzy, kościołów, specjały czeskiej kuchni i sztuka najwyższej klasy. Oczywiście pewnie nie obejrzę wszystkiego, co bym chciała przez te kilka dni, ale mówi się trudno - wybiorę się za rok.
Mam nadzieję, że się nie zgubimy, a ja nie dostanę zbytniego pierdolca w pewnych miejscach - eh, ta klątwa biologa sądowego.
Najgorsze to się spakować. Nie mam pojęcia jakie ciuchy zabrać, co inna strona to inna prognoza pogody.
***
Może w końcu zacznę się uśmiechać, tak jak na tym zdjęciu.
18 MAJA 2020
19 LUTEGO 2020
13 SIERPNIA 2019
24 CZERWCA 2019
27 LUTEGO 2019
13 WRZEŚNIA 2018
21 SIERPNIA 2018
28 LIPCA 2018
Wszystkie wpisy