Pomału urządzam się w nowym mieszkaniu. Jest już niemal wszystko potrzebne do normalnego funkcjonowania, a co ważne- jest już ciepło i od wczoraj jest łączność ze światem, czyli internet :)
Wydeptuję nowe ścieżki, przyzwyczajam się... Mimo braku koni za oknem, myślę, że w dalszej perspektywie wszystkie te zmiany wyjdą tylko na dobre.
Właśnie przygotowuję harmonogram / rozkład dnia w stajni na jesień i zimę. Intensywnie, ale to już u nas standard ;)))
Poza tym tworzę nową stronę stajni (i nie tylko stajni, ale o tym niebawem ;)). Nową, bo stajnia bardzo się zmieniła i z wyglądu i funkcjonuje też nieco inaczej niż wcześniej.
Przede wszystkim konie mają o wiele lepiej, bo są prawie cały czas na dworze, no i nie ma i nie będzie jazd tzw.
(typowo) rekreacyjnych, co nie oznacza, że nie będzie jazd przyjemnych, ale będzie to czerpanie przyjemności z rzeczy nieco innych niż z wożenia się na koniu.
Wygląda na to, że za dwa tygodnie robimy już pierwszy kurs weekendowy. Tu obasada już ustalona, piszę to, gdyż są osoby oczekujące na info o szkoleniach; a terminy tychże jeszcze powstają- dam znać!
Pozdrowiena dla tych co tu zaglądają i cierpliwośc na czytanie moich wywodów jeszcze mają ;)
23 CZERWCA 2015
8 CZERWCA 2015
31 MAJA 2015
25 STYCZNIA 2015
22 STYCZNIA 2015
18 STYCZNIA 2015
15 STYCZNIA 2015
1 STYCZNIA 2015
Wszystkie wpisywiwarta
1 SIERPNIA 2023
absentia
8 MARCA 2022
juleczkakluseczka
5 LIPCA 2020
luhtakka
26 GRUDNIA 2019
arletka01
10 MARCA 2019
txispa
3 PAŹDZIERNIKA 2018
agnifire30
6 LIPCA 2018
libroo
22 MAJA 2018
Wszyscy obserwowani
Zresztą, ciężko nie odnajdować elementów własnego życia w tym, co przedstawiasz... Na początku widziałam pasące się konie z okna sypialni. Później miałam tak paskudny (wybacz, ale jest paskudny...) widok z okna, na który spogląda Twój kotołak. Teraz z kolei konie zaglądają mi do domu przez otwarte okno balkonowe. I takiej ( w tę stronę) odmiany Ci serdecznie życzę. :)