W "Starej Kuchni" - czerwiec 2010r
Mam na myśli to, o czym mówiliśmy: że się tylko żyje.
Przecież żyje się i tak, niezależnie od wszystkiego. Według mnie chodzi o to, żeby to mnóstwo ważnych, bardzo istotnych rzeczy, które każdego z nas stale otaczają, umieć przemyśleć, przeżyć, zdobyć.
Tyle jest najrozmaitszych możliwości, że włos mi się jeży na karku, gdy o nich pomyślę.
A w samym środku tego wszystkiego siedzę ja - i jestem oczywiście najważniejszy.
Tove Jansson
http://www.youtube.com/watch?v=NHPyfrQbEmY