Zapraszam do tworzenia własnych notek :) E-mail : [email protected]
Prosiłabym o dodawanie komentarzy bądź polubienie wpisu ,gdyż wtedy wiem czy ktoś czyta moje photobloga , jest on ciekawy i czy dalej mam prowadzić go :) Z góry dziękuję :*
NIESZCZĘŚLIWA MIŁOŚĆ
http://www.youtube.com/watch?v=9AVvjgjGZyk
najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba.
W końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową dziewczyną . Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku.
Cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną..
A ona, w ciemną noc dławiąc się łzami doszła do wniosku ,że dalej go kocha.
Jestem tą sentymentalną idiotką, która oddałaby miliony za Twój uśmiech ...
Teraz jedyne co mi pozostało to udawać, że wszystko jest ok, że twoje imię nie wywołuje u mnie dreszczy, że na twój widok moje serce nie przyśpiesza.
Każdego dnia modlę się aby Bóg sprawił abym znalazła się w twoich ramionach.
I znów mam ochotę pierdolnąć uczuciami o ścianę.
-Wiesz, kiedy świat jest wredny ? Wtedy, gdy On jest blisko, a nie mogę uchwycić go wzrokiem. Gdy jest blisko, ale nie ze mną. Nie przy mnie.
Łzy lubią nieraz gorzej niż kule dziurawić.-Wiesław Myśliwski
Potrafisz ranić nawet milczeniem.
Mikołaju... możesz mnie cmoknąć w dupę, bo to czego pragnę- nie zmieści się w kartonowym pudełku.
Wiesz co mają ze sobą wspólnego Św. Mikołaj i miłość ? Obywdoje nie istnieją ...
Nie widziałam Cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
Lecz widać można żyć bez powietrza.
Miłość jest to jakieś nie wiadomo co, przychodzące nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak, i sprawijące ból nie wiadomo dlaczego.
Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić
Powoli dochodziłam do siebie, przestałam płakać, rana w sercu powoli się zabliźniała. Lecz dziś Ty znowu mnie przytuliłeś, poczułam Twój zapach, przypominałam sobie tamte chwile spędzone razem z Tobą. Moje serce znowu zaczęło bić szybciej, szwy pękły, które tek długo nakładałam.
-Tęsknisz?
-Tylko gdy oddycham.
Nie umiem zasnąć bo przed oczami mam ciągle Ciebie...
Powoli usycham z tęsknoty...
Inni zdjęcia: Chrzest tezawszezleCzas świątecznych kart... ullazettCzas świątecznych kart. ullazettNamysł. ezekh114Do zobaczenia jesienią . ullazettMarcowe przeloty gęsi. ullazettMarcowe przeloty... ullazettMarcowe przeloty gęsi. ullazettMarcowe przeloty gęsi. ullazett:) dorcia2700