Kolejny tydzień już prawie za nami a kuchnia nadal w ruinie :) ale co można na to poradzić. Dopiero od poniedziałku zacznie się układanie płytek, które sam wybrałem. Mam nadzieje, że ładnie będzie to wyglądało.
Dzisiaj zaczęliśmy z Tomaszem nową prace, a konkretniej jako bagażowi w nowym biurze turystycznym Sindbad. Jak na pierwszy raz nie było źle, zobaczymy co dalej. Najgorsze jest, że to robota w dzień, w dzień.
Fotka przedstawia 3 mężczyzn Kasi: jej chłopaka, słodkiego chrzestniaka oraz kochanka ^_^