Z racji tego, że jestem w domu,
nie pojechałam do Wisły [fuuuuuck!]
to siedzę i oglądam dalsze odcinki Bleacha.
Wczoraj zaraziłam tym Pawła.
I ogółem nudzi mi sie jak cholera.
O 13 jade do Fashion House po nowe ruryyy
i może o jakąś bluzke sie naproszę.
I w ogóle chyba rusze tyłek na dróżki koło Merkurego
i porobie zdjęcia o.o
Ehh...