|.cały tydzień mam nocki po 8 godzin. Przy czym jest stres, zmęczenie a na sam koniec satysfakcja, że koniec. I tak to ciągnie się w kółko, i w kółko. Kto by pomyslał, że po studiach będę pracował w innym zawodzie. Cóż, trzeba walczyć dalej i się nie poddawać. Szerokosci! :-) .|