z 28 lutego.
A wy. Wy dajcie mi w końcu święty spokój. Mój świat, moja sprawa. Pozwólcie człowiekowi samodzielnie pooddychać! Sama wejdę w to bagno, to sama z niego wyjdę. O ile w ogóle stanie się tak jak mówicie !
Daję sobię radę i bedę się trzymać do końca. Skoro nie wierzycie we mnie to trudno, wasz interes.
DAM SOBIE RADĘ !
Dla was jestem najsłabsza, uważacie, że nie dam sobię rady. Tak być nie powinno.