rok

jejciu ten rok minął  tak strasznie szybko ! 

wiele wspomnień , miliony zdjęć , tyle czasu spędzonego razem , wiele śmiechu , co chwilę jakieś glupie pomysly , tyle blizn , ran i podartych kurtek przez majke hahahahah ! jedzenie spagethii bez widelca i łyżki , jedzenia hamburderów ,tortilli ,pizze , gadanie 5 h przez telefon o niczym , kwadraciaki , uczenie Majke chodzenia o kulach i jej gleby i wielki talent do dkakania , ahha . do tej pory mam blizne na łokciu po przepięknym upadku na desce , obite biodroktóre boli mnie już 6 miesięcy ;/  wagary , plaża , płakanie , imprezy , Majki !! jej przychodzenie do mnie tylko zeby pobawic się z MIśką <3 peeełno slodyczy , wstawanie o 2 w nocy żeby jechać do Koszalina do MC'Donalda <3 mistrzosto . MEGA UDANY ROK I OBY TAKICH WIĘCEJ ! 


ZIOMUŚ , OBY JAK NAJDŁUŻEJ ! <3

ily !