Cieszę się że teraz idzie już w końcu dobrze. Kocham okolice Opery Novej. Ile mam tam wspomnień. Głównie oczywiście z Krzysiem... Cudownie było spacerować trzymając się za rękę. Zawsze mi się to podobało, że jego dłoń jest taka duża. Moja dwie się spokojnie na niej zmieszczą. Cudownie potrafi nimi ogrzać, dotykać.
Nawet jak ostatnio byliśmy na bilardzie znowu coś dziwnego mnie dopadło.
Miałam to jakoś z 2 lata temu. Gdy na niego patrzę to trochę nie ogarniam że z nim jestem. Wiem, to głupie. Jestem z nim już trzeci rok. A ja nadal mam ciężkie rozkminy. Cóż, ten typ tak ma.
Zawsze mówiłam kumpeli w pierwszej gimnazjum że chciałabym być z tym Goorskim z fotki.pl. Tak jej gadałam o nim, cieszyłam się jak napisał na GG. I mam teraz go na wyciągnięcie ręki. I w sumie to jest niesamowite, ale trochę głupie.
Każde przytulenie, każdy pocałunek, każdy seks, każdy dotyk pamiętam i zazwyczaj przypominam sobie to wszystko przed snem. Nawet głupiego buziaka na przywitanie. Dlatego zawsze proszę się o więcej pocałunków i więcej.
Nie potrafię się nim nasycić. Chcę go na każdym kroku więcej.
Ja zakochałam się na zabój.