powoli wszystko wraca do normy i zaczyna się układać! ;)
oby tak dalej;)
aktualnie coraz częściej cierpię na nadmiar energii do spożytkowania i już nie wiem, co ze sobą począć ;)
ale... w piątek do domu!! wreszcie, po miesiącu, wsiąde w tego busa i nie będę narzekać, że tyle droogi, że mi się nie chce.
tak mi się tęskni za wszystkimi, że pojechałabym nawet rowerem na koniec świata! ;)
Sreberka moje!! ;*