troche mnie tutaj nie było, troche się pozmieniało.
Piękny widok na Tarnice, wczoraj byliśmy we dwoje z Księciem na wycieczce. Piękny Bieszczadzki Park Narodowy zachwycił nas swoim urokiem, ba moje pięty jeszcze gługo będą pamiętać ta wycieczkę. Ale czy tylko mi sie wydaje czy gdyby nie te schodki na Tarnice było by dużo łatwiej wyjść ? Jak Wy uważacie ?
Czas leci jak szalony, za mną zakończenie sesji zimowej i początek sesji letniej, Majowy urlop przemija jak szalony, Miedzy nami jak ? Chyba juz lepiej, najbardziej ubolewam nad faktem iż Książe wynajął swoje mieszkanie na Załęskiej. Czasem mam wrażenie ze jestem nazbyt uczuciowa, przytulenie się do kochającej osoby w nocy jest dla mnie bezcenne. Jest to jeden z ważniejszych elementów związku.
Nasz związek, choć trudny pomału się rozwija. Cofając się w myślach do 24 Kwietnia kiedy to wybiła moja 25 rocznica urodzin, do dziś mam przed oczami jego zawstydzoną buzie trzymającą truskawkowy tort w dłoni, z tak małego gesu cieszyłam się bardziej niż z prezentów które od niego dostałam.
A dziś jak jest dziś ? Cieżko mi to wszystko zrozumieć i pojać. Niby jest dobrze ale jednak cos jest nie tak, czyżby konieca intuicja podpowiadała mi uważaj. Zaproponowałam mu aby po temoncie który aktualnie odbywa się w moim domu odwiedził mnie. Czasem takie zwyczajne ogłądanie serialu Lombard jest wiecej warte niż kolacja w drogiej restauracji.
- Najpierw mnie przedstawiłaś do swojej mamy jaki to debil jestem, a teraz chcesz żebym do Ciebie przyjechał, no cos nie bardzo.
Jeszcze nigdy nie byłam w takim zakłopotaniu, jakiego debila, próbowłam sobie przypomnieć jakąkolwiek sytuacje, kiedy coś złego mowiłąm na niego do mojej mamy....
-Ja Ciebie? Przecież moja mama Cie bardzo lubi, nigdy złego słowa na Ciebie nie powiedziałą,
- no tak tak, w październiku do mnie pisała itp. Nie wkręcisz mnie w to.
Teraz juz wiem co miał na myśłi , po naszym rozstaniu w Pażdzierniku, moja mama bez mojej wiedzy napisałam wiadomość co się stało, Moja mama jak ja przeżywa różne sytuacje, i zawsze stara sie z kimś porozmawiać. Ona po prostu tak ma.
- Pisała, bo moja mama juz taka jest. Ale nie zgodze się z Tobą, że ma o Tobie złe zdanie.
- Narazie nie wymagaj ode mnie żebym jeżdził do Ciebie, dobrze jest jak jest.
- Dobrze, ale uszanuj też i moje zdanie.
- Utnij temat, bo jest on drażniący dla mnie.
Powrót do domu ze łzami w oczach, przecież tak długo się znamy, gdyby nie 2 miesiące przerwy, w czerwcu mineło by nam rok. Czemu to wszystko teraz jest takie skomplikowane? Czy nie może być jak wcześniej? A Wy ? macie jakiś złoty środek na szczęśliwe życie ?
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24