Zegarek pokazywał godzinę 11. Annie obudziła się jako pierwsza. Próbowała wstać, ale silne ramiona śpiącego obok Slasha jej na to nie pozwalały.
- Slash, Puść mnie! powiedziała tak, by nie obudzić pozostałych, ale w odpowiedzi otrzymała tylko dość głośne chrapnięcie, a chłopak jeszcze bardziej przyciągnął ją do siebie.
- Co ty tu w ogóle robisz?! Powiedziała Annie, jednak znowu nie otrzymała odpowiedzi
Dziewczyna przybliżyła swoją twarz do twarzy Slasha.
- WAKE UP! krzyknęła jak najgłośniej umiała .
Slash od razu puścił dziewczynę, prawie spychając ją przy tym z łóżka.
- Dziewczyno! Ostra jesteś& Ale ty wiesz co ja myślę o takich laskach&?
- Chicho! odpowiedziała mu dziewczyna mając nadzieję, że po wczorajszym wieczorze reszta będzie dziś mocno spać.
- Annie! możesz zamknąć mordę? warknęła obudzona przez koleżankę Charlotte głowa mnie boli po wczorajszym&
- No nie dziwię się powiedziała Annie
Charlotte zignorowała komentarz i ciągnęła dalej:
- A ty nawet nie zdajesz sobie sprawy jaki wspaniały sen miałam.
- Tak? Jestem ciekawa co ci się śniło. powiedziała zaspana jeszcze Paris
- Śniło mi się, że był tu Duff& i&i reszta Gunsów też tu była, oprócz Stevena, bo&
- Charlotte! Przerwała jej japonka Nic nie pamiętasz z wczorajszej nocy, prawda?
- Ja? Pamiętam& eee& koncert pamiętam i& - Dziewczyna nie dokończyła, bo rzeczywiście za wiele nie pamiętała z wczorajszego wieczoru
- No to zaraz cię oświecę moja słabo-głowa przyjaciółko. powiedziała Annie siadając naprzeciwko dziewczyny powiedz mi skoro to co mówiłaś było snem to w takim razie kto teraz leży za tobą, na twoim łóżku , obejmuje cię w pasie , odgarnia twoje włosy by nie wpadły ci do oczu , a teraz, o , teraz ładnie się do nas uśmiecha? zaśmiała się dziewczyna
Charlotte patrzyła na nią chwilę, po czym odwróciła się w stronę Duffa.
- O Ja chyba ograniczę picie. Żeby tego nie pamiętać?!
Gdyby nie uścisk McKagana dziewczyna mówiąc to spadłaby z łóżka.
- Yhy, powodzenia powiedziała Annie, a cała reszta zaczęła się śmiać z zaistniałej sytuacji.
- Ej, dziewczyny! Moment! My się tutaj dobrze bawimy powiedziała Paris, odwracając się w stronę Axla A w zasadzie co wy tutaj robicie& w naszych łóżkach?!
- Nie no! Laska! My tutaj przypadkiem! odezwał się Slash.
- że jak to przypadkiem? Wy chyba w salonie mieliście spać, co nie?!
Ciąg dalszy nastąpi .
Przepraszam że takie krótkie ale dziwnie dłuższego nie mogłam wstawić .
http://ask.fm/lubiiexto - pytania ?