photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 WRZEŚNIA 2012

Pamiętnik, cz.7

Szybko wchodzę przed wyjściem na autobus , żeby coś wrzucić ;D trochę zaspałam i jadę kolejnym także mam kilka minut ; ))

MIŁEGO CZYTANIA!

 

 

 

 

~

Pamiętnik, cz. 7


Dobra, dobra.. Opowiem wszystko od początku..
Był to 7 stycznia.. Wstałem dosyć wcześniej jak na ferie.. Wystukałem szybko
[Gab] no księżniczko czas wstawać :*
Nie dostałem odpowiedzi.. Myślałem , że śpi jeszcze.. Zrobiłem sobie śniadanie, wziąłem prysznic i włączyłem kompa.. Dziwne, była dostępna, ale po moim pojawieniu zniknęła..
'Może się nie wylogowała ' - pomyślałem..
Mijały godziny , 10 .. 11... 12... 13... nie wytrzymałem, zadzwoniłem. Nie odebrała.. Martwiłem się.. Dopiero po 15 telefon zawibrował..
[Rose] nie mogłam odpisać.. Spotkajmy się, to ważne..  za godzine na naszej ławce..
Miałem złe przeczucia.. Ubrałem się i poszedłem.. Ciężko mi się szło, było dużo śniegu.. Nieodśnieżone uliczki.. Rosi już czekała.. Jej blada twarz zlewała się z tłem.. Nie wyglądała dobrze, jakby coś jej dolegało.. Podszedłem, pocałowałem ją w policzek.. Jakoś chłodno mnie potraktowała..
-Rose , o co chodzi?
- Musimy porozmawiać.. Teraz mnie wysłuchaj i nie przerywaj.. Nie możemy być dalej razem Gab.. Kocham Cię ale już nie mogę.. Nie mogę dalej Cię okłamywać.. Daj mi spokojnie odejść.. Nie zatrzymuj mnie, nie dzwoń nie pisz.. - powiedziała nadzwyczaj spokojnie..
- Ale Rose... jak to ? zostań poczekaj... nie odchodź!
-Nie utrudniaj mi tego, proszę, nie w tym momencie..
Szybko mnie przytuliła i pobiegła.. Byłem w szoku.. w jednej chwili straciłem cały mój dotychczasowy świat.. Wstałem, zacząłem biec za nią, jednak po chwili opadłem na ziemie.. Nie wiedziałem co się dzieje.. Pierwszy raz w życiu tak płakałem.. Moje policzki oblewały  strumienie łez.. Włóczyłem się po parku.. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić.. Wróciłem do domu koło północy.. Rodzice już czekali zdenerwowani, jednak gdy zobaczyli w jakim stanie jestem nic nie powiedzieli..poszedłem od razu do pokoju.. Miałem w szufladzie paczkę malboro.. Od miesięcy nie paliłem..  Siadłem starym zwyczajem na balkonie i odpaliłem fajke. Jak w tamten ostatni sierpniowy wieczór. Noc była piękna. Tylko ja, gwiazdy, moje malboro i wspomnienia dnia dzisiejszego. Jednak to nie te same wspomnienia co tamtego wieczoru.. Zdecydowanie inne uczucia, emocje.. Zastanawiałem się co takiego się stało? Skąd ta drastyczna zmiana? Ta decyzja? Miliony pytań przychodziły.. łzy kapały na kawałek balkonu , na którym siedziałem i zrzuciłem z niego śnieg.. Było zimno, bardzo zimno.. Jednak w tym momencie tego nie czułem .. Przyzwyczaiłem się nawet do tego, już nie czułem .. Już nie czułem nic, prócz rozczarowania, smutku, miłości.. Wróciłem do domu, spojrzałem tylko na telefon.. Była 5 rano.. Położyłem się do łóżka i od razu zasnąłem.. Rano obudziłem się z krzykiem.. Zaczynały się najgorsze dni mojego życia, w sumie.. Jak mojego? skoro moje życie odeszło wczoraj? Czy to znaczy, że ja już straciłem swoje życie? no nieważne.. Ogranąłem się szybko.. Złapałem za telefon , wystukałem numer Rose i zadzowniłem.. 'przepraszamy , taki numer nie istnieje' CO?! JAK TO?! zmieniła numer?! Spróbowałem jeszcze raz... znowu to samo.. nie mogłem w to uwierzyć.. Szybko włączyłem laptopa.. Profil na fejsie usunięty, numer gg należy do kogoś innego już, skejp usunięty.. Pytałem znajomych, nikt nic nie wie ( albo nie chce mi powiedzieć), nauczanie w domu.. wyjechała?  JAK TO?!
Nie wiedziałem co się dzieje, myślałem, że zwariuje. Na każdej ścianie jej zdjęcie, jej uśmiech, jej loki, grzywka opadająca na oczy, cudowne piwne tęczówki. Kręciło mi się w głowie.. W końcu zasnąłem.. Kilka następnych tygodni wyglądało tak samo.. Wstawałem, paliłem, spałem, paliłem.. Przestałem chodzić do szkoły.. Mijały dni, tygodnie.. Nic, zero o Rose.. Nie radziłem sobie.. Rodzice martwiąc się o mnie wygonili mnie na spacer z psem.. Niechętnie, ale ubrałem się i wyszedłem..

 

 

 

CDN

 

A.

 

 


Proszę dodawać, polecać, klikać fajne i wyrażać opinie w komentarzach! Będę bardzo wdzięczna.

 


Można również wysyłać swoje prace/teksty/cytaty/ zdjęcia/ wszystko wręcz.!  na PRIV bądź [email protected]

Komentarze

materialna Świetne.. czekam na dalszą część, :)
22/09/2012 12:18:03